Aspartam – przyjaciel publiczny numer jeden



O aspartamie krąży więcej legend niż o smoku wawelskim. Nic dziwnego: słodzik ten doczekał się wielu wrogów, którzy – chcąc promować własne produkty – wskazali go jako szkodliwy słodzik, szkodzący rzekomo życiu i zdrowiu człowieka. W rzeczywistości okazało się to fikcją literacką, ale zła sława pozostała, bo kiedy już raz ludzie zaczną o czymś opowiadać mity, to szybko nie skończą. Niezależnie od wyników badań, które świadczą na korzyść aspartamu.

Aspartam to substancja intensywnie słodząca – intensywnie, bo aż 180 razy słodsza od cukru. Z tego powodu stosuje się go w bardzo niewielkich ilościach, bo nawet mikroskopijny dodatek sprawia, że potrawa nabiera przepysznej słodyczy, której nie trzeba okupywać otyłością

i wyrzutami sumienia.

Co więcej, dzięki tej szczególnej zalecie aspartamu mogą go spożywać diabetycy, a Polskie Towarzystwo Diabetologiczne uważa ów słodzik za bezpieczny i nieszkodliwy dla zdrowia.

W ten sposób cukrzycy nie muszą odmawiać sobie przyjemności z jedzenia czegoś dobrego – a do tego mogą swobodnie korzystać z dobrodziejstw tych dodatków.

Aspartam – dobry na odchudzanie

Produkty słodzone aspartamem mają bardzo niską kaloryczność, więc ich główną zaletą jest zapobieganie otyłości. Otyłość, jak wiadomo, prowadzi do szeregu różnych chorób

(z nowotworowymi włącznie). Wystarczy przejrzeć w Internecie skutki nadmiernego tycia – zauważymy tam miażdżycę, problemy z sercem i inne bardzo nieprzyjemne konsekwencje. To nie jest tak, że wszystkiemu winny stał się cukier, ale apetyt na słodkie jest bardzo silny, a układ nagrody domaga się czegoś smacznego. Mózg nas oszukuje, próbuje nam podpowiedzieć, że ma ochotę na słodkości – ale nieważne, co zjemy, czy będzie to coś

z dodatkiem słodzika, czy też nie – natomiast my możemy mu odpowiedzieć tym samym.

Jak wykazują badania, gdyby całkowicie zastąpić cukier aspartamem, plaga otyłości zostałaby zredukowana niemal do zera. To tylko pokazuje, jak zbawienny może być to środek.

Nie dla wszystkich

Nie zmienia to jednak faktu, że są osoby, które aspartamu spożywać nie powinny. Zaliczają się do nich chorzy na fenyloketonurię. Aspartam zawiera duże ilości fenyloalaniny, która jest zazwyczaj metabolizowana przez organizm do bardzo potrzebnej tyrozyny, a dalej do dopaminy i innych potrzebnych enzymów. Tym niemniej chorzy na PKU nie mogą jej spożywać w dużych ilościach, gdyż nie metabolizują jej tak, jak powinni – a ich restrykcyjna dieta nie pozwala w tym wypadku na żadne wyjątki, z aspartamem włącznie.

Podsumowując, mity krążące o aspartamie są nie tylko krzywdzące, ale i do pewnego stopnia szkodliwe. Utwierdzają ludzi w przekonaniu, że lepiej już jeść cukier, bo w przeciwnym razie zachorują na raka albo doprowadzą do uszkodzeń mózgu. Nie ma nic bardziej mylnego – metanol powstający przy rozkładzie aspartamu sam zostaje wchłonięty bardzo szybko

i zamienia się w formaldehyd. Ten zaś ulega rozkładowi w kwas mrówkowy, który sam w sobie jest dodatkiem do potraw i nikomu nie robi szkody – dlatego też nie można panikować w tym aspekcie, za to warto się doszkolić!

Polecamy również artykuł: https://www.kujawy.info/aktualnosc/zadbaj-o-siebie-w-dlugie-leniwe-wieczory/


Tagi:

Medialne Centrum Kujaw Sp. z o.o.
ul. Świętego Antoniego 6
87-800 Włocławek

kom. 512 515 485
kom. 608 359 798
e-mail: sekretariat@kujawy.info

KRS: 0000306552
NIP: 8882998854
REGON: 340462591

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close