Nawet dziesięć lat więzienia za wypalanie traw

W okresie wiosennym na terenie naszego powiatu drastycznie wzrasta liczba pożarów. W ponad dziewięćdziesięciu procent przypadków odpowiedzialność za to ponoszą ludzie. Zwłaszcza ci, którzy wypalają trawy.

Państwowa Straż Pożarna prowadzi liczne akcje, których zadaniem jest uzmysłowienie ludziom konsekwencji wypalania traw. Jedną z nich jest kampania „Nie wypalaj traw”. Wydaje się, że większość z nas zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie za sobą wypalanie nieużytków. Rzeczywistość jest jednak brutalna.

– Część ludzi żyje w błędnym przekonaniu, że wypalanie traw może użyźniać glebę. Nieostrożność, nieuwaga, brak odpowiedzialności oraz częste przypadki świadomych podpaleń powodują, że dotychczas odnotowaliśmy blisko sto zdarzeń związanych z pożarami traw na terenie miasta Włocławka oraz powiatu włocławskiego – mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej Magdalena Jaworska.

Poza niebezpieczeństwem, jakie stwarza podpalanie traw należy pamiętać o konsekwencjach prawnych. Za złamanie przepisów ustawy o ochronie przyrody oraz ustawy o lasach grożą dotkliwe sankcje. Kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, nagany lub grzywny (do pięciu tysięcy złotych), natomiast kodeks karny karę pozbawienia wolności  od roku do lat dziesięciu.

Konsekwencje prawne nie robią na ludziach większego wrażenia. Po rozum do głowy sięgnęli dopiero ci, którzy korzystają z dotacji europejskich dla rolników. Zrobili to w obawie przed utratą dofinansowania. Lekkomyślność i nieostrożność niejednokrotnie pozbawiała ludzi dorobku całego życia.

Data: 10 kwietnia 2014, 10:16