Ośmiolatek na dopalaczach

Tylko w tym roku do włocławskiego szpitala trafiło 56 dzieci, u których stwierdzono zatrucie organizmu – dopalaczami, alkoholem i lekami.
Statystki biją na alarm! Z wyników ogólnopolskich badań Europejskiego Programu Badań Ankietowych przeprowadzonych w szkołach dotyczących używania alkoholu i narkotyków, wynika, że ponad 92% piętnasto i szesnastolatków sięga po alkohol. W przypadku  siedemnasto i osiemnastolatków to aż 96%. Dlaczego młodzi ludzie coraz częściej zaczynają pić i zażywać dopalaczy? Przyczyn jak zawsze jest bardzo wiele.
 – Myślę, że w dużej mierze to jest moda. Nastolatek myśli, że będzie bardziej dorosły, gdy sięgnie po alkohol, papierosy czy narkotyki. Poza tym młodzi ludzie są cały czas zalewani ofertami różnych koncernów. Co prawda, by kupić napoje wysokoprocentowe należy mieć skończone 18 lat, ale jak często jest to przestrzegane przez sprzedawców? Kolejny przykład, to dealerzy krążący wokół szkół, czy rozprowadzających narkotyki samych uczniów w szkołach? Reasumując wychodzi na to, że dostępność środków zakazanych dla dzieci jest niestety powszechna – mówi dr hab. Wojciech Gulin psycholog.
W alkoholowej śpiączce
Od stycznia tego roku, tylko na oddział dziecięcy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku trafiło 56 dzieci, u których stwierdzono zatrucie organizmu. U 21 z nich wykryto dopalacze, u 13 nadmierny poziom alkoholu we krwi, a u 22 przedawkowanie leków. Niestety rzadko które z nich, sięgając po wszelkiego rodzaju używki, zdaje sobie sprawy, że takie postępowanie może zagrażać ich życiu i zdrowiu.
 – Na nasz oddział trafił mały pacjent z niewydolnością nerek, wywołaną zażyciem przez niego dopalaczy. Zdarzają się dzieci, które przez 2-3 dni leżą w śpiączce, inne pojawiają się z drgawkami, zaburzeniami świadomości, często już po urazach, takich jak przygryzienie języka, otarcia, czy bez zębów – mówi dr n.med. Irena Nowakowska kierownik Oddziału Dziecięcego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku.
Ciąża na gazie
Jednym z bardzo częstych skutków nadużywania alkoholu czy innych substancji psychoaktywnych są niechciane ciąże. Młody człowiek będący pod wpływem środków zaburzających świadomość nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, co robi. Gorsze jednak jest to, że nawet, gdy dziewczyna wie już, że wkrótce zostanie matką, nadal pije bądź spożywa dopalacze. Skutki takiego postępowania, nie odbijają się tylko na jej zdrowiu. Za zachowanie matki pokutować będzie niewinna istota.
– Kobieta w ciąży nie powinna pod żadnym pozorem pić alkoholu. Nie istnieje bowiem żadna dawka bezpieczna. Jeśli jednak pomimo to ciężarna pije,  istnieje ryzyko, że noworodek urodzi się z określonym problemami, czyli z tzw. Płodowym Zespołem Alkoholowym. Ktoś  raz widział dziecko z taką wadą nie zapomni tego widoku do końca życia – mówi dr Maria Gerwatowska kierownik Oddziału Neonatologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku. Problem spożywania alkoholu i innych substancji psychoaktywnych przez młodzież i dzieci rośnie z roku na rok. Granica wieku próbujących, ale co gorsza uzależnionych jest coraz niższa. Najmłodsze dziecko, które trafiło do włocławskiego szpitala na skutek zażycia dopalaczy miało 8 lat, natomiast u jednego z dziesięciolatków stwierdzono, że regularnie spożywa alkohol. Warto dodać, że ze spożywaniem alkoholu  w nadmiernych ilościach wiążą się kłopotach z wątrobą, trzustką. W pijącym budzą się stany lękowe i drażliwość, a także agresja, najczęściej wobec najbliższych. Coraz częściej  dochodzi do zjawiska przemocy domowej.
Od picia do przemocy
 – Według naszych statystyk sprawcami przemocy domowej najczęściej są mężczyźni, 50% z nich w czasie naszych interwencji było pod wpływem alkoholu – mówi Edyta Olszewska z Wydziału Prewencji KMP we Włocławku. Z danych włocławskiej policji wynika, że najczęściej ofiarami przemocy domowej są kobiety, rzadziej dzieci. Jednak jeśli doświadczają jej już najmłodsi członkowie rodziny niejednokrotnie potrzebują pomocy lekarskiej.
– Zdarza się, że na nasz oddział trafiają dzieci z obrażeniami wskazującymi na pobicie. Jednak zdiagnozowanie takiego faktu jest bardzo trudne dla lekarza. Przede wszystkim dlatego, że rodzice ukrywają, co naprawdę zaszło w ich domu. Ich relacja z przebiegu wydarzeń często różni się od tego, co mówią starsze dzieci. Istnieją jednak pewne obrażenia, które mogą zasugerować lekarzowi, iż małoletni trafił do szpitala na skutek przemocy domowej. Mowa tu np. o takich obrażeniach jak: charakterystyczne złamania, oparzenia, czy inne uszkodzenia ciała – mówi lek. med. Wojciech Pytel Starszy Asystent Oddziału Chirurgii Dziecięcej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku.
Pomoc na wyciągnięcie ręki
 Tylko w pierwszym półroczu 2014 roku, funkcjonariusze policji zakończyli swoje interwencje założeniem „niebieskiej karty”    w 476 przypadkach. Niebieska karta to dokument służbowy, który może być wypełniony przez funkcjonariusza policji, MOPR-u w przypadku stwierdzenia przemocy w rodzinie. Służy ona przede wszystkim do dokumentowania interwencji związanych z przemocą w danej rodzinie oraz ocenie dalszego zagrożenia jej występowania. Jest ona także dowodem w sprawach sądowych. Z danych włocławskiej policji wynika, że w naszym mieście przemoc stosuje 633 mężczyzn, 40 kobiet i 2 nieletnich, a 709 osób we Włocławku pada ich ofiarą. Warto pamiętać, że alkohol i inne substancje psychoaktywne w jednej chwili mogą zniszczyć życie człowieka. Mogą, ale nie muszą. Wszystko zależy od tego, czy osoba uzależniona oraz jej rodzina dostrzegą problem i będą chciały zacząć walczyć z nałogiem. Jednym słowem wygrać życie. Na szczęście w tej ciężkiej walce mogą pomóc im różne włocławskie instytucje, tak jak poradnie terapii uzależnień, jedna z nich mieści się przy ul. Kaliskiej 104, druga przy ul Stodólnej 70 we Włocławku. W obu tych placówkach, pacjenci mogą korzystać z pomocy terapeutów, psychologów. Uczestniczą w terapiach indywidualnych, jak i grupowych. Kolejnym miejscem, gdzie osoba uzależniona może szukać pomocy jest Klub Integracji Społecznej mieszczący się przy ul. Okrzei 60. Bardzo ważne jest także korzystanie przez alkoholików z tzw. mitingów AA. We Włocławku praktycznie każdego dnia odbywają się takie spotkania. Pomocy w walce z nałogiem udziela także Klub Abstynenta „Promień” mieszczący się przy ul. Gałczyńskiego we Włocławku. Walka z nałogiem jest niewątpliwie bardzo trudna i długa.Wiele osób nawet po przejściu całej terapii wraca do nałogu. By wygrać, tę jakże nierówną bitwę o własne życie i porzucenie uzależnienia należy przede wszystkim chcieć tego jak niczego innego w całym swoim życiu. Bowiem bez motywacji i wsparcia, osoba uzależniona znów zacznie pić.

Data: 3 grudnia 2014, 12:48