Prokurator nadal bada sprawę w chodeckiej szkole

– Prowadzimy takie postępowanie – potwierdza prokurator Piotr Stawicki, szef Prokuratury Rejonowej we Włocławku. Chodzi o sprawę dotyczącą składek ubezpieczeniowych, które płacili rodzice uczniów Samorządowego Zespołu Placówek Oświatowych w Chodczu.

Ta sprawa jakiś czas temu zelektryzowała mieszkańców Chodcza. Czy to możliwe, żeby znikały pieniądze, wpłacane przez rodziców na ubezpieczenie uczniów? Chodziło o 31 złotych od każdego ucznia – bo tyle miała wynosić składka. Tymczasem rodzice płacili po 34 złote, nie tylko w  roku szkolnym 2013/2014, ale także w latach poprzednich.

O sprawie informowaliśmy już na naszym portalu. Zajmowali się nią również inni – wśród nich dziennikarze „Gazety Pomorskiej” oraz Cywilnego Biura Śledczego. Tuż po wybuchu afery dyrektor szkoły Marek Kwieciński zapewniał, że różnica wynikała ze zniżki, jaką uzyskał po zebraniu pieniędzy od ubezpieczyciela. Dyrektor uznał, że nie  ma sensu zwracać po trzy złote rodzicom i przekazał około 1,5 tysiąca złotych na konto Rady Rodziców.

Cywilne Biuro Śledcze na swojej stronie internetowej zadało mnóstwo pytań, z których wiele do dziś pozostaje bez odpowiedzi. Czy i w przeszłości doszło do pomyłki (lub jak tłumaczy dyrektor „zniżki” po zebraniu pieniędzy) i dlatego od rodziców pobierana była przez lata kwota 34 zł? Zawinił ktoś w szkole czy błędne informacje pochodziły od ubezpieczyciela? Co działo się z różnicą pomiędzy 31 a 34 złote w latach poprzednich? Czy również od razu po zauważeniu błędu pieniądze były wpłacane na radę rodziców, a jeśli nie to dlaczego? Kiedy i czy w ogóle różnica z lat poprzednich między 31zł a 34zł została wpłacona? Jak w ogóle mogło dochodzić do tego, że inna składka była zbierana a inna wpłacana na konto ubezpieczyciela przez tyle lat?

Ciekawostką w sprawie jest fakt, że o całej sprawie wiedzieli wszyscy poza… burmistrzem. Kazimierz Sawiński odsyłał dziennikarzy, pytających o tę sprawę, do… Samorządowego Zespołu Placówek Oświatowych w Chodczu. Teraz wszyscy czekają na decyzję prokuratury.

Data: 29 września 2014, 13:05