Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Włocławku zmaga się z kolejnym poważnym problemem. Tym razem zagrożona jest działalność Oddziału Neurologii. Placówka poinformowała Wojewodę Kujawsko-Pomorskiego o możliwym zawieszeniu pracy oddziału z dniem 17 sierpnia.
Powód? Braki kadrowe i ryzyko niewystarczającej obsady dyżurów lekarskich. Sytuacja jest na tyle poważna, że zgodnie z przepisami szpital musiał oficjalnie wszcząć procedurę zawieszenia działalności oddziału.
Z decyzją o możliwym zawieszeniu oddziału nie zgadzają się przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślają, że władze szpitala oraz zarząd województwa jeszcze niedawno zapewniały, że sytuacja kadrowa będzie się poprawiać. Tymczasem – jak mówią – jest coraz gorzej.
Według polityków PiS, personel szpitala obawia się, że mimo ogromnych inwestycji w nowoczesny sprzęt, nie będzie miał kto go obsługiwać. Przypominają, że cały czas trwa budowa tzw. “serca szpitala”, a placówka chwali się zakupem nowoczesnej aparatury.
Tymczasem przedstawiciele placówki podkreślają, że czas do 17 sierpnia zarząd szpitala wykorzysta maksymalnie na działania rekrutacyjne i organizacyjne. Szpital jest w kontakcie z konsultantem wojewódzkim ds. neurologii oraz okolicznymi szpitalami.
Oddział Neurologii to jeden z kluczowych dla regionu, a jego ewentualne zawieszenie oznaczałoby poważne utrudnienia dla pacjentów. Problemy kadrowe to jednak nie tylko problem Włocławka – z podobnymi wyzwaniami mierzą się szpitale w całej Polsce.