Konfederacja zorganizowała wczoraj konferencję prasową, podczas której ponownie poruszyła temat wydatków OSiR-u z lat 2018–2024. Mimo że obecna kadencja samorządu trwa już półtora roku, politycy ugrupowania skierowali szereg zastrzeżeń wobec byłego dyrektora ośrodka, Piotra Ordona, oraz byłego prezydenta Włocławka, Marka Wojtkowskiego. Przedstawiciele Konfederacji twierdzą, że koszty usług ratowników z włocławskiego WOPR znacząco wzrosły, a procedury przetargowe – ich zdaniem – nie były wystarczająco przejrzyste.
Z prośbą o komentarz zwrócono się do Piotra Ordona, jednak do momentu publikacji nie udzielił odpowiedzi. Marek Wojtkowski w rozmowie telefonicznej zapewnił natomiast, że nie widzi podstaw do stawianych mu zarzutów. Podkreślił, że współpraca miasta z WOPR przebiegała prawidłowo, a sugestie o braku nadzoru nad finansami OSiR uważa za nieprawdziwe.
Sprawę skomentowała również obecna dyrektor ośrodka, Anna Szczęsna. W przekazanym oświadczeniu poinformowała, że po analizie zarzutów postanowiła złożyć do Prokuratury we Włocławku zawiadomienie dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa. Jak zaznacza, celem jest dokładne wyjaśnienie wszystkich wątpliwości zgłoszonych przez Konfederację. O dalszych krokach prokuratury OSiR ma informować na bieżąco. Przypomniano także wcześniejszą sprawę Jakuba i jego matki, którzy prowadzili kawiarnię w Krytej Pływalni „Delfin”. Utrzymywali oni, że OSiR usunął ich z lokalu bezprawnie, zmieniając zamki jeszcze przed wydaniem decyzji eksmisyjnej, a następnie ogłaszając przetarg, w którym zwyciężył pracownik ośrodka. Jak przekazała Konfederacja, w tej sprawie zapadł już wyrok.



