Mieszkańcy Włocławka od lat z niepokojem obserwują, jak teren po dawnym stadionie Włocłavii przy Alei Fryderyka Chopina niszczeje i zarasta. Przypomnijmy – obiekt powstał w 1946 roku z inicjatywy działaczy RKS Celulozy oraz Kujawskiego Towarzystwa Kolarzy i Motocyklistów. Przez dziesięciolecia był ważnym miejscem na sportowej mapie miasta. Po sprzedaży w 2015 roku zaczął jednak popadać w ruinę, a jego obecny stan przypomina już tylko ślad minionej świetności.
Pewnym sygnałem zmian może być złożony wniosek o rozbiórkę zniszczonej trybuny, która od lat stanowi nie tylko smutny symbol upadku stadionu, ale także realne zagrożenie.
Teren objęty jest miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Uchwałę w tej sprawie rada miasta podjęła w kwietniu. Było to zakończenie procedury rozpoczętej kilka lat temu, a dokładnie w 2018 roku. Co istotne, dokument określa możliwości zabudowy i kierunki rozwoju tego obszaru, co może przyspieszyć przyszłe decyzje inwestycyjne.
Próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie z właścicielem terenu – niestety bezskutecznie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, firma działa głównie w branży budowlanej, ze szczególnym naciskiem na wznoszenie budynków. W Krajowym Rejestrze Sądowym wpisane są także roboty specjalistyczne, transport lądowy i rurociągowy, działalność finansowa, a także obsługa rynku nieruchomości. To może sugerować, że w przyszłości teren po byłym stadionie Włocłavii zostanie przeznaczony pod inwestycję o charakterze budowlanym — mieszkalnym lub komercyjnym.



