Ułatwienia dostępu

Zadbaj o zwierzaki, nie strzelaj w sylwestra!

Zanim wystrzeli korek pierwszego szampana,
pragniemy życzyć Wam,
abyście z otaczającej wszystkich i wszystko
atmosfery dobroci, radości i miłości
czerpali wiarę w pomyślność
nadchodzących dni Nowego Roku.
Najserdeczniejsze życzenia na Państwa ręce składa Dyrektor Schroniska Monika Siedlecka wraz z załogą.

Sylwestrowa noc dla tysięcy zwierząt to bardzo trudny czas. Pupile mają zazwyczaj słuch o wiele wrażliwszy niż ludzie. Dźwięki gwałtownych wybuchów oraz błysk fajerwerków, może je skłonić do zachowań, których nie będziemy w stanie przewidzieć. 31 grudnia warto o nich pomyśleć.

W okresie noworocznym zaobserwować można szczególnie wzmożoną płynność przemieszczania się zwierząt. Najczęściej po kilku dniach psy są odbierane przez swoich właścicieli i kończy się na strachu, lecz nie zawsze zwierzak trafi do schroniska.

Niekiedy dochodzi także do przypadków śmiertelnych, poprzez ucieczki zwierząt, zarówno domowych jak i leśnych, wpadających pod koła samochodów, zagubionych, umierających z głodu i z pragnienia, po zawał serca.

Postarajmy się zrozumieć ich strach, bądźmy obok, czuwając nad ich bezpieczeństwem. Żadna zabawa nie jest w stanie usprawiedliwić nieszczęścia, jakiego możemy stać się przyczyną.

 

Nie strzelam w Sylwestra!

Podczas zabaw z użyciem fajerwerków, nie zapominajmy o czworonożnych przyjaciołach. Podpowiadamy, w jaki sposób można zniwelować ich cierpienie podczas sylwestrowej nocy.

1. Odpowiednio zaplanuj spacery z psem, by uniknąć okresu największego hałasu.

2. Nie puszczaj zwierząt luzem. Na wypadek zerwania się psa ze smyczy pamiętaj o adresówce przy obroży.

3. Jeśli masz możliwość, pozostań ze zwierzętami w domu. Najbardziej wybuchów boją się psy, dlatego ich właściciele powinni zostać z nimi. Psy słyszą wyraźniej wszystkie dźwięki, a ich lęk i przerażenie objawia się agresją. W przypadku, gdy właściciele nie mogą zostać z psem w domu, czworonoga należy zamknąć w cichym, znanym mu pomieszczeniu.

4. Zapewnij zwierzęciu spokojne miejsce w zależności od jego potrzeb.

5. Pozostaw ulubione zabawki czy przysmaki, aby zapewnić podopiecznemu zajęcie.

6. Zasłoń okna, włącz muzykę lub radio.

7. W domu zachowuj się tak samo jak na co dzień. Nie pocieszaj nadmiernie zwierząt, by nie spotęgować lęku.

8. Weterynarze mogą również na czas sylwestrowej zabawy zaaplikować zlęknionym zwierzętom środki uspokajające, które pomogą im przetrwać trudne chwile.

9. Najtrudniej pomóc dzikim zwierzętom, dlatego zachęcaj także innych do rezygnacji z fajerwerków.

10. Na przyszły rok: odpowiednio wcześniej stopniowo przyzwyczajaj zwierzę do hałasów, skonsultuj się z behawiorystą, zacznij stosować łagodne środki wspomagające radzenie sobie z lękiem.

 

DO ADOPCJI POLECAJĄ SIĘ:

MARA
Mara to czarna podpalana koteczka, której wiek nasi weterynarze ocenili na ok 10 lat.
Marka jest chudziutka, ale jej wyniki krwi są bardzo dobre. Kicia ma fantastyczny apetyt, ogromną
wolę życia i wielką miłość do ludzi. Sama wchodzi na kolana, ociera się o nogi i o dłonie, bez
problemu pozwala się wziąć na ręce i jest zawsze chętna na sesję głaskania. Jest też dość rozmowna,
a jej delikatne nawoływanie, zabarwione pomrukami, układa się czasami w słowa (Mara sama
powiedziała nam, że właśnie tak ma na imię).
Nie zauważyliśmy, aby miała cokolwiek przeciwko innym kotom. Co prawda na razie nie może jeszcze
udać się do kociego pokoju, ale w stosunku do kolegów z sąsiednich klateczek nie wykazuje
absolutnie żadnej agresji.
Mara czeka na kogoś, kto zechce przygarnąć drobną, kocią babunię. Kogoś, kto stanie się najlepszym
opiekunem i podporą. Kogoś, kto otoczy ją miłością, zapewni spokój i godne miejsce do życia na
ostatnie lata

Mara zarejestrowana jest pod numerem 4202/153/22.

Osoby zainteresowane adopcją prosimy o kontakt na numer telefonu

530-779-523 lub 54 233-20-21

ARI
Ari to młodziutka, bo ok. 3-miesięczna beżowa suczka. Prawdopodobnie wyrośnie na pieska średniej
wielkości.
Do schroniska trafiła razem z bratem, Samim, na którym mocno polegała. Sami został już
adoptowany, a Ari nadal czeka i nie jest zadowolona z tej sytuacji, czemu daje głośny wyraz.
Kiedy do nas przybyła, była wystraszona, wciskała się w najdalszy kąt izolatki, wtulała w brata. Teraz
przyzwyczaiła się do nas na tyle, że widząc opiekuna szczeka z radości i cieszy ogonek. Z
przyjemnością poddaje się głaskom, liże ludzkie dłonie, nadal ma jednak opory przed byciem braną
na ręce.
Sunia bardzo potrzebuje spokojnego, delikatnego opiekuna. Kogoś, kto pokaże, że każda interakcja z
człowiekiem może być przyjemna. Kogoś, kto powolutku, w jej własnym tempie wprowadzi ją w świat
i będzie oparciem w starciu z nowymi sytuacjami.

Ari zarejestrowana jest pod numerem 12455/297/22. Została zaszczepiona przeciwko chorobom
zakaźnym i zaczipowana. Czeka na szczepienie przeciwko wściekliźnie.
Na razie jest za młoda na przeprowadzenie zabiegu sterylizacji.

Osoby zainteresowane adopcją prosimy o kontakt na numer telefonu

530-779-523 lub 54 233-20-21