Sport narzędziem polityki?

Inwestycji sportowych we Włocławku nie brakuje. Z prawej strony sceny politycznej słychać jednak, że pieniędzy na dofinansowanie konkretnych zawodników i klubów jest za mało.
– Jeszcze osiem lat temu mieliśmy znakomitą drużynę ekstraklasy koszykówki, rewelacyjną drużynę piłki nożnej „Kujawiaka”, super zorganizowany klub „Lider” – podkreśla Marian Nowakowski.- Wioślarze, bokserzy, judocy, bardzo dobrze zorganizowany klub „Vectra”, który miał około stu pięćdziesięciu zawodników.  W 2007 roku zdobyliśmy dwa medale w Mistrzostwach Europy Młodzieżowców.  To był jeden z najlepszych klubów w Polsce. Dzisiaj praktycznie żaden klub,nie otrzymuje finansowego wsparcia Urzędu Miasta.
– Bardzo dobrze układa mi się taka współpraca na poziomie ogólnopolskim. We Włocławku zaś od 2008 roku, czyli od igrzysk olimpijskich w Pekinie, niestety jej nie ma -przekonywała Katarzyna Kowalska, znana lekkoatletka na konferencji zwołanej przez kandydata na prezydenta Marka Wotkowskiego. – Nie otrzymałam żadnej dotacji na szkolenie, na wyjazdy na mistrzostwa Polski . Od 2008 roku dostałam dosłownie zero wsparcia od  Urzędu Miasta.
A jak na te zarzuty odpowiadają władze miasta?
– To nieprawda, pani Katarzyna Kowalska w ciągu ostatnich pięciu lat otrzymała wsparcie z Urzędu Miasta w postaci stypendium w kwocie ponad 126 tysięcy złotych brutto – twierdzi Monika Budzeniusz, rzecznik prezydenta Włocławka.- Do tego co roku otrzymywała nagrodę prezydenta przyznawaną wyróżniającym się sportowcom. Nagrody łącznie wyniosły ponad siedem tysięcy złotych. Łączne wsparcie dla Katarzyny Kowalskiej w ciągu pięciu ostatnich lat wyniosło ponad 130 tysięcy złotych.
Zgodnie z danymi zawartymi w  Systemie Sportu Młodzieżowego w latach 2009-2014 na włocławski sport przeznaczonych zostało 1 milion 441 tysięcy złotych….

Data: 5 listopada 2014, 11:06