Czego dowiemy sie po teście na koronawirusa?

Od dwóch lat niemal cały świat zmaga się z epidemią wirusa SARS-CoV-2. U większości zarażonych osób występują lekkie lub umiarkowane objawy nie wymagające hospitalizacji, ale u niektórych przebieg choroby jest znacznie bardziej nasilony – niekiedy zachodzi nawet konieczność podpięcia do respiratora. Ze względu na szybkie rozprzestrzenianie się cząsteczek drogą kropelkową normę stanowią obecnie testy na koronawirusa.

Metoda wyjątkowo precyzyjna 

Wspomniane testy pełnią funkcję stricte diagnostyczną. Po uzyskaniu pozytywnego wyniku dana jednostka podlega izolacji i musi spędzić jakiś czas na kwarantannie. W tym momencie za najbardziej zaawansowany uznaje się powszechnie test PCR, oparty na identyfikacji materiału genetycznego (RNA). Można go wykonać w wyznaczonych placówkach, które znajdują się w niemal każdym większym mieście. Sama procedura polega na tym, że najpierw z gardła bądź dróg oddechowych pobierany jest wymaz, a następnie trafia on do laboratorium. W toku badań liczba uzyskanych cząsteczek RNA zostaje powielona z wykorzystywaniem nowoczesnej techniki łańcuchowej reakcji polimerazy. W ten sposób naukowcy są w stanie stwierdzić u kogoś obecność wirusa nawet na trzy dni przed pojawieniem się zewnętrznych objawów, co pozwala na wdrożenie odpowiedniego leczenia, a tym samym minimalizuje ryzyko wystąpienia poważnych komplikacji zdrowotnych.

Analiza białek strukturalnych 

Drugą kategorię stanowią testy na koronawirusa antygenowe, skoncentrowane na identyfikacji białek strukturalnych. Ich czułość diagnostyczna jest nieco mniejsza niż w przypadku testów PCR, ponieważ rozpoznaniu podlegają wyłącznie cząstki obecne w próbce, które nie wykazują zdolności do multiplikacji. Rezultat otrzymywany jest przeważnie 5 lub 7 dniu po pojawieniu się realnych symptomów. Co istotne, badanie nie wymaga dostępu do zaawansowanego sprzętu, dzięki czemu istnieje możliwość jego przeprowadzenia bezpośrednio w miejscu pobytu konkretnego pacjenta. Jeżeli wynik końcowy jest ujemny, to wyklucza on covid z ogromnym, choć nie stuprocentowym prawdopodobieństwem. Dodajmy, że pobieranie wymazu sprawia nieznaczny dyskomfort, a próbka musi zostać każdorazowo dokładnie zabezpieczona, opisana i przechowywana z dużą dbałością o właściwą temperaturę. 

Ozdrowieńcy też powinni być sprawdzani 

Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że istnieją serologiczne testy na koronawirusa, identyfikujące przede wszystkim tzw. produkty reakcji odpornościowej na zakażenie. Skutecznie wykrywają one przeciwciała we krwi pacjenta, które świadczą o kontakcie z SARS-CoV-2, nie precyzując jednocześnie dokładnego momentu przebiegi infekcji. Z tego powodu sprawdzają się najlepiej w procesie weryfikacji zarówno świeżych ozdrowieńców, jak i wszystkich osób mających już chorobę dawno za sobą. W kategorii omawianych testów można wyodrębnić wersje ilościowe oraz jakościowe. Te pierwsze wskazują poziom stężenia przeciwciał i jednocześnie pozwalają na stałe monitorowanie przebiegu zakażenia, natomiast drugie wykazują jedynie obecność albo brak stężenia przeciwciał.

Data: 14 marca 2022, 09:41