„HIVokryzja. Wyleczmy się”

Czy na co dzień jesteśmy tolerancyjni wobec osób zakażonych wirusem HIV czy AIDS? Większość zapytanych odpowie – Tak. Jak się jednak okazuje, rzeczywistość jest zupełnie inna. Osoby zakażone, które przyznają się, że są nosicielami wirusa narażone są na odrzucenie społeczeństwa.
– Myślę, takie reakcje wynikają z braku rzetelnych informacji. HIV zazwyczaj kojarzy się ze stwierdzeniem, że jest to choroba nieuleczalna, która prowadzi do śmierci. Dlatego ludzie się zwyczajnie boją – mówi dr hab. Wojciech Gulin, psycholog.
Strach ludzi oprócz braku wiedzy odnośnie wirusa HIV, wynika również z wielu mitów jakie towarzyszą sposobom w jaki można się zakazić mi.in. że może do tego dojść poprzez podanie ręki, czy jedzenie tymi samymi sztućcami. Dlatego też Fundacja Studio Psychologii Zdrowia pod patronatem Krajowego Centrum   ds. AIDS prowadzi kampanię społeczną pod nazwą „HIVokryzja. Wyleczmy się”.
– Ta kampania ma na celu przypomnienie osobom zdrowym, że narosło wiele mitów woków HIV. Chodzi również o to, żeby powstało zrozumienie pomiędzy osobami zdrowymi, a tymi zakażonymi HIV – dodaje Karolina Nynca – Jankowska rzecznik prasowy PSS-E we Włocławku.
Wg. danych Państwowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Włocławku od początku epidemii, czyli od 1985 roku w naszym mieście zarejestrowano 11 przypadków osób zakażonych wirusem HIV i 4 AIDS.
Szersza relacja w dzisiejszym wydaniu Pulsu Miasta.

Data: 21 września 2015, 09:26