SLD chce nowych komisji w Radzie Miasta

Włocławscy przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej skierowali do przewodniczącego Rady Miasta wniosek, w którym apelują o podjęcie dwóch uchwał w sprawie powołania komisji doraźnych.

– Jedna z komisji doraźnych miałaby się zająć przygotowaniem kompleksowego programu realizacji budowy mieszkań komunalnych oraz mieszkań czynszowych z dojściem do własności – mówi Krzysztof Kukucki, radny SLD. – W ubiegłym roku przedstawiliśmy kompleksowy program, w listopadzie Bank Gospodarki Krajowej uruchomił specjalne możliwości finansowania, więc jest możliwość, jest pomysł, chcielibyśmy, aby radni wszystkich klubów się nad tym zastanowili.

Druga z komisji doraźnych miałaby zająć się zadaniem, które jest wprowadzone do budżetu na ten rok. Chodzi o rewitalizację kwartału od ulicy 3 maja do ulicy Tumskiej. Co o pomysłach SLD myślą przedstawiciele innych partii?

– Nie widzę potrzeby stworzenia takich komisji – powiedział Jarosław Chmielewski, przewodniczący Rady Miasta. – Trochę dziwię się Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, bo przecież przez ostatnie 8 lat rządził we Włocławku i wtedy jak mówiliśmy o powstaniu jakiejś komisji, to mówiono nam, że są stałe komisje, w których kompetencjach są między innymi tego typu działania.

– Uważam, że pomysł członków SLD jest pomysłem nieautorskim – mówi Ewa Szczepańska, przewodnicząca klubu PO. – Zespół do spraw rewitalizacji miasta jest już powołany, składa się on z 21 osób. Te osoby pracują nad koncepcją zadań, które będą realizowane w mieście z funduszy unijnych.

Wniosek Sojuszu Lewicy Demokratycznej ma zostać poddany głosowaniu na konwencie. Mimo to członkowie pozostałych partii twierdzą, że pomysł powołania komisji doraźnych jest spóźniony i stanowi swego rodzaju PR-ową zagrywkę ze strony SLD.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Pulsu Miasta.

Data: 12 lutego 2016, 13:45