Sprawą pracowników z Ukrainy zajęła się Inspekcja Pracy!

Powracamy do sprawy 32-osobowej grupy pracowników z Ukrainy, którzy w miniony czwartek wszczęli strajk pod firmą handlową Export-Import Sebastian Onka Chłodnia Włocławek. Pracownicy nie otrzymują zapłaty od stycznia, a niektórzy z nich nawet od grudnia. Właściciel firmy odmówił wyjaśnień przed kamerą. Tłumaczył jednak, że to firma Merkury z Warszawy zajmująca się organizacją ofert pracy nie przelała pieniędzy na subkonta pracowników. Jak się okazało sprawą już na początku roku zainteresowała się Inspekcja Pracy, która przeprowadziła w firmie odpowiednią kontrolę.

Okazało się na miejscu, że są to pracownicy agencji pracy tymczasowej zatrudniani przez firmę J.D. Merkury Sp. z o. o. z Warszawy. Na miejscu nie było żadnych dokumentów (badań, umów), w gestii pracodawcy są tylko szkolenia, które zostały przeprowadzone – mówi Krzysztof Kowalewski, Oddział Państwowej Inspekcji Pracy we Włocławku.

Podczas kolejnej kontroli, która odbyła się 4 stycznia przedstawiono kserokopie paszportów oraz wiz pracowniczych obywateli Ukrainy.

– Dokonałem kontroli, sprawdzenia stanu BHP w tej firmie – kontrola dotyczyła wyłącznie obywateli Ukrainy – tylko tym tematem zajmowałem się w tej firmie. Pozostałą dokumentację, którą ustaliłem wysłałem do Inspekcji Pracy w Warszawie – mówi Krzysztof Kowalewski, Oddział Państwowej Inspekcji Pracy we Włocławku.

O sposobie załatwienia sprawy miał być powiadomiony okręgowy inspektorat pracy w Bydgoszczy oraz przeprowadzający kontrolę Krzysztof Kowalewski, jednak do tej pory nie otrzymano z Warszawy żadnej odpowiedzi.

Data: 1 marca 2016, 17:29