PKP kpi z niewidomych? Tablice we Włocławku to atrapa

Nowy dworzec we Włocławku to obecnie jedna z flagowych inwestycji Polskich Kolei Państwowych. Na oficjalnym otwarciu w sierpniu bieżącego roku pojawili się politycy PiS wraz z członkiem zarządu PKP S.A. Ireneuszem Maślanym. Zabrakło samorządowców, którzy nie zostali zaproszeni. Urządzili własne otwarcie przed głównym wejściem.

Niestety, żaden z gości obecnych na dwóch uroczystościach otwarcia dworca nie przyjrzał mu się dokładnie.  Taki wniosek nasuwa się po tym, jak mieszkanka Włocławka na swoim profilu w mediach społecznościowych ujawniła poważną niedoróbkę. Zwróciła uwagę, że tablica informacyjna z alfabetem Braille’a to tylko naklejka – osoby niewidome z niej nie skorzystają, bo brakuje wypukłości, które są niezbędne do rozumienia dotykowego języka.

Trudno było uwierzyć, że dopuszczono do tak rażącego błędu przy inwestycji wartej 40 mln zł. A jednak to prawda. Co więcej, problem nie dotyczy jednej tablicy: cały system komunikacji dla osób niewidomych i niedowidzących to, mówiąc potocznie, pic na wodę. Tablice z alfabetem Braille’a w założeniu mają tworzyć na dworcu tzw. ścieżkę dotykową, żeby osoby z niepełnosprawnością mogły odnaleźć się w nowym budynku. W tej chwili żadna z nich nie spełnia swojej funkcji, oferując dłoniom szukającym wskazówek jedynie idealnie płaską powierzchnię.

Krótki spacer po dworcu pokazał kolejne dowody na to, że ścieżka dotykowa nie została dopracowana. Na peronie znaleźliśmy podesty owinięte czarną folią. Śledzenie mapy prezentowanej na tablicach dowodzi, że mają to być kolejne elementy ułatwiające niewidomym i niedowidzącym poruszanie się po dworcu. Na razie tylko psują wrażenie, jaki robi lśniący nowością dworzec.

Wysłaliśmy do biura komunikacji PKP zapytanie w sprawie tablic na dworcu we Włocławku. W krótkiej odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że tablice zostaną zamontowane wkrótce. Obecne tablice są tymczasowe. Wygląda więc na to, że osoby niewidome korzystające z dworca muszą tymczasowo odzyskać wzrok.