Dzień dobry, do widzenia, proszę i dziękuję – te małe, grzecznościowe gesty, które kiedyś były codziennością, dziś wydają się… trochę w odwrocie. Czy mieszkańcy Włocławka pamiętają o zasadach dobrego wychowania? Czy kindersztuba, czyli sztuka dobrych manier, faktycznie umiera na naszych oczach? A może to tylko złudzenie, bo o tym, co dobre, rzadziej mówimy? Nasza redakcja postanowiła zbadać temat. Wyposażeni w mikrofon i otwarte umysły, ruszyliśmy w miasto, aby zebrać opinie uczniów i dorosłych.
Można narzekać, ale nie brakuje też pozytywnych przykładów. Wiele osób stara się, by nie zatracić dobrych manier. Niektóre szkoły we Włocławku wprowadzają zajęcia z savoir-vivre’u, aby przypomnieć uczniom, że drobne gesty mają wielką moc.
A czy przepuszczanie kobiet w drzwiach poszło do lamusa?
Drobne zmiany w codziennych zachowaniach mogą zrobić różnicę. Przepuścić kogoś w drzwiach, powiedzieć „dzień dobry”, a może nawet uśmiechnąć się do sąsiada – bo kultura osobista to nie zaginiona sztuka, tylko codzienna decyzja